Włóczkowe drzewo naturalnych rozmiarów, huby z fluorescencyjną poświatą, batik, który po podświetleniu nabiera nowego charakteru... Wystawa Emilii Rusin "Z natury" jest pełna niespodzianek i przypomina o tym, jak wiele różnorodnych inspiracji możemy czerpać właśnie z otaczającej nas przyrody.

Emilia Rusin jest absolwentką Malarstwa na Wydziale Artystycznym UMCS oraz kierunku Animator i Menedżer Kultury na tej samej uczelni. Na co dzień pracuje w Centrum Kultury w Lublinie, gdzie współorganizuje Lubelski Festiwal Filmowy, Dyskusyjne Koło Filmowe Benshi i inne pokazy filmowe. Wolny czas poświęca głównie malarstwu oraz sztuce tradycyjnej - od kilku lat śpiewa i zajmuje się rękodziełem - haftem, tkactwem, szydełkowaniem.

I właśnie swoje artystyczne oblicze w całej swojej różnorodności pokazała odbiorcom Galerii OKNA. Na wystawie znajduje się przekrój kilkunastu lat twórczości autorki. Spoiwem łączącym prezentowane prace jest natura jako bezpośrednie źródło inspiracji.

Jak uniknąć banału mówiąc, że natura jest inspiracją dla artysty?
Choćbyśmy odgrodzili się murami od światła słońca, szybami od śpiewu ptaków i szumu wiatru, a klimatyzatorami od temperatury powietrza, nadal jesteśmy stworzeniami z porządku biologicznego. Wytworzyliśmy co prawda kulturę i sztukę, ale nadal mamy organizm ukształtowany przez dziesiątki tysięcy lat funkcjonowania naszych przodków w warunkach naturalnych. Nie wstydźmy się tego, przyznajmy to! Przyznajmy, że zachwyt lub inne odczucia może w nas wywołać zakole rzeki, górskie jeziorko, słoneczne promienie przebijające się przez gałązki młodnika, zmarszczona powiewem wiatru powierzchnia wody…

- czytamy w katalogu wystawy słowa Emilii Rusin o relacji artystki z otaczającą ją rzeczywistością. Pełny tekst można przeczytać tutaj.

Otwarcie wystawy Emilii Rusin upłynęło pod znakiem powrotów. Przede wszystkim do tytułowego malowania z natury- czyli, jak podkreśla autorka, do coraz rzadziej praktykowanej metody twórczej. Z kolei za sprawą gościa specjalnego mogliśmy powrócić do korzeni Galerii…

Ten wernisaż jest szczególny przynajmniej z trzech powodów. Po pierwsze - kończy kolejny rok wystaw w Galerii OKNA. Po drugie - zupełnie niespodziewanie wyrosło nam drzewo w Galerii. A po trzecie dlatego, że swoją obecnością zaszczyciła nas osoba szczególna - dla nas bibliotekarzy i środowiska artystów i wszystkich związanych z kulturą i ze sztuką. To osoba, która stworzyła to miejsce, w którym się znajdujemy, nadała mu charakter i znaczenie, mogę śmiało powiedzieć, że stworzyła markę Galerii OKNA, ponieważ bardzo wielu artystów stara się o wystawy w tej przestrzeni

- tymi słowami wicedyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lublinie Magdalena Łaska zapowiedziała swoją poprzedniczkę, założycielkę Galerii OKNA, wicedyrektor Renatę Filipiak.

W ubiegłym roku świętowaliśmy 10-lecie. Początkowo nie bardzo wierzyłam, że będzie to aż taki wielki sukces - że zwykły korytarz biurowy, którym przechadzałam się często i chciałam, żeby ożył - zamienimy w galerię sztuki - dziś znane miejsce w Lublinie. Nadałam jej nazwę “OKNA”, dlatego że charakter budynku jest szczególny. Korytarzowe okna prowadzą na wirydarz - dla wielu z Państwa teren doskonale znany. Wirydarz - czyli miejsce zadumy, refleksji, kontemplacji, jako że był to żeński klasztor. Chciałabym, żeby ta historia - tajemnicza, piękna, ulotna - towarzyszyła nam również podczas działań artystycznych

- wspominała była wicedyrektor MBP Lublin Renata Filipiak, przypominając, jak wielu znakomitych artystów cenionych na całym świecie prezentowało tu swoje prace.

Kolejne lata działalności Galerii odmierzała m.in. współpraca z Instytutem Słowackim w Warszawie, która zaowocowała regularną prezentacją laureatów Biennale Ilustracji Bratysława, czyli najwyższej półki ilustracji literatury  dziecięcej na świecie oraz indywidualne wystawy rysowników, ilustratorów, takich jak: Hanna Nowak, Krystyna Michałowska, Andrzej Kot. Oprócz tego w tym miejscu były eksponowane prace artystów związanych z Kazimierzem Dolnym - Bartłomieja Michałowskiego, Agnieszki Mitury, Sylwii Lis-Persony, Marka Andały i wielu innych. Pełną listę znakomitych nazwisk można znaleźć w jubileuszowym katalogu Galerii OKNA.

Pracując w Centrum Kultury piętro wyżej, od kiedy Galeria istnieje, codziennie tędy przechodziłam i zachwycałam się wyeksponowanymi tu obrazami - myśląc “ja też tak chcę” - i stało się!
- mówiła na wernisażu Emilia Rusin.

Emilia Rusin dołączyła do grona artystów Galerii OKNA, zamykając tym samym 2025 rok pełen artystycznych wrażeń. Wystawę "Z natury" na I piętrze ul. Peowiaków 12 można oglądać do 13 stycznia.

Tekst i zdjęcia: Aleksandra Flis

 

Zdjęcia z wernisażu - po lewej włóczkowe drzewo i prace artystki, po prawej publiczność na festiwalu
Otwarcie wystawy Emilii Rusin - na pierwszym planie prace przedstawiająca drzewa
Była i obecna wicedyrektor: Renata Filipiak i Magdalena Łaska
Otwarcie wystawy: od lewej Magdalena Łaska, Emilia Rusin, Renata Filipiak
Fragment otwarcia wystawy "Z natury" - uczestnicy i organizatorzy
Andrzej Rusin robi zdjęcie podczas wernisażu
Wernisażowi goście, na pierwszym planie praca z hubą drzewną
Uczestniczki wernisażu oglądają prace prezentowane na wystawie
Założycielka Galerii OKNA, była wicedyrektor MBP Lublin, Renata Filipiak z kwiatami
Emilia Rusin na tle jednej ze woich prac
Drzewo z włóczki naturalnych rozmiarów i fragment wystawy
Fragment otwarcia wystawy - wręczenie kwiatów i podziękowania
Księga gości Galerii OKNA - słowa uznania gości pod adresem Emilii Rusin
Jedna z prac przedstawiająca łodzie, wyeksponowana w galerii
Jedna z prac oraz okno na wirydarz
Wernisażowi goście widziani od strony drzewa z włóczki
Praca przedstawiająca hubę drzewną przy świetle dziennym i wyłączonym oświetleniu
Andrzej i Emilia Rusinowie podświetlają batik prezentowany na wystawie
Kuluarowe rozmowy uczestników wernisażu w Galerii OKNA
Wicedyrektor MBP Lublin Magdalena Łaska oraz kuratorka wystawy Emilia Rusin
Otwarcie wystawy "Z natury" w Galerii OKNA - na pierwszym planie włóczkowe drzewo, w tle goście