Skarga i lament duszy, czyli pieśń jako uczuć ucieleśnienie |
|
czwartek, 26 listopad 2015 |
 „Pieśń jest zwierciadłem, w którym obija się to co najpiękniejsze na Ziemi.” Karl Joseph Simrock
24 listopada w Filii nr 2 odbył się kolejny koncert z cyklu „Biblioteczne wtorki z muzyką klasyczną”, zatytułowany „Skarga i lament duszy, czyli pieśń jako uczuć ucieleśnienie”. Pieśń jest najstarszym gatunkiem poezji lirycznej, genetycznie związanym z muzyką i obrzędami. Jako samodzielna forma literacka ukształtowała się w twórczości Horacego. W starożytności i średniowieczu pieśń wykonywana była przy wtórze instrumentu. Do dzisiaj pojęcie „pieśń” używane jest jako synonim poezji lirycznej w ogóle. Jest ona przykładem ucieleśnienia słowa w muzyce.
Wtorkowy koncert poświęcony był pieśniom z okresu romantyzmu. Zgromadzona publiczność mogła usłyszeć cykl pieśni Franza Petera Schuberta: Die Forelle (Pstrąg), Frühlingslied D. 398 oraz Litanei auf das Fest Aller Seelen D. 343 (Litania na Święto Zmarłych). Oprócz wybranych pieśni Schuberta można było usłyszeć trzy utwory Roberta Schumanna: Die Stille po. 39 nr 4, Waldesgesprach, op. 39 nr 3 oraz Lied der Suleika op. 27 nr 9. Publiczność miała okazję wysłuchać również pieśni polskich kompozytorów: Piosnkę litewską op.74 nr 16 Fryderyka Chopina, O Zosi sierocie, Dumkę (Przychodź miły...), Dalibógże, Polną różyczkę i Pieśń wieczorną największego kompozytora pieśni w Polsce Stanisława Moniuszki oraz Z nową wiosną Mieczysława Karłowicza. Pieśni romantyczne przepięknie i niezwykle wzruszająco wykonały uczennice Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. T. Szeligowskiego: Anita Kostyńska, Julia Tadrzak, Agnieszka Niedźwiadek, Weronika Prościńska oraz Alicja Matwiejczyk. Wokalistkom akompaniowała prof.. Manuela Wielicka, a koncert przygotowała i poprowadziła prof. Iwona Siedlaczek. Maria Dąbrowska
 |